Neoliberalizm idzie pełną parą do zdziczenia. Jest wiele objawów tej ogólnej mizerii, ale najbardziej interesującym, moralnie bulwersującym i finansowo dotkliwym jest kryzys spowodowany kredytami frankowymi.
"Kredyty walutowe udzielane w okresie 2004 – 2008 przyniosły bankom krociowe zyski, przy zerowym ryzyku, a banki, jak powiedziałem, nie grały uczciwie. Te zyski są lustrzanym odbiciem strat jakie ponieśli kredytobiorcy i powinny być podzielone miedzy bankami i kredytobiorcami. Połowa zysków zmniejszy straty o połowę" - powiedział w wywiadzie prof. Jakub Workut-Rylski. "To walutowi kredytobiorcy, i prawie wyłącznie oni, ponieśli koszty „zielonej wyspy” premiera Tuska. Gdzie indziej rządy musiały ratować banki. U nas nie trzeba było, bo banki ratowali kredytobiorcy frankowi i eurowi."
Wkurzyły nas bankowe tituszki, m.in. prezes KNF, red. Samcik z GW, i podobni, powtarzaniem, że większość kredytobiorców frankowym jest zadowolona (chociaż nie wiadomo z czego) a ci niezadowoleni są "głośni, ale nieliczni", a po za tym to "utracjusze". Wiec dołączamy do tych głośnych, aby byli liczniejsi i jeszcze głośniejsi.
Nie liczymy na dużą liczbę fejsbukowych polubień. Wielu obywateli jest zahipnotyzowanych kosmicznym zmaganiem monumentalnych gladiatorów: PiSu i PO oraz ich harcowników: PLS i SLD. Czy to zmaganie okaże się bezproduktywnym dla kraju i społeczeństwa okładaniem się pałami po łbach, czy też da nam sprawiedliwy system sprawiedliwości, uzdrawiajacą służbę zdrowia, kształcącą edukację, udział obywateli w rządzeniu krajem, niezależność energetyczną, ochronę interesów obywateli przed bankami, nieuczciwymi przedsiębiorcami i innymi aferałami? Kto ma cierpliwość to zobaczy. Tymczasem my reprezentujemy mniejszosciową "niszę" - pod prąd. Za to może fejsbukowych polubień nie dostaniemy dużo, ale nam wystarczy, jeżeli kilka tysięcy osób obejrzy nasze posty. Będziemy drążyć tę skałę :) cierpliwie, przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, a po nich - do samorządów, a po nich - wiele nastepnych.
- jesteśmy głupi i brzydcy,
- robimy to dla kasy,
- za granicą takich jak my to nie chcieli,
- jestesmy i "pisiorami" i "platformersami" i za Palikotem i lewakami,
więc gnomy, trole i tituszki bankowe: wynocha stąd. Żyjemy nie od dziś i wiemy swoje - wasza piana i wyzwiska nic tu nie zdziałają.
PS. Jesteśmy jeszcze w fazie rozruchu technicznego - nie wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku (które, jak wiemy, są coraz liczniej produkowane w Chinach i przywożone samolotami do Genewy pod osłoną nocy).
PS. Jesteśmy jeszcze w fazie rozruchu technicznego - nie wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku (które, jak wiemy, są coraz liczniej produkowane w Chinach i przywożone samolotami do Genewy pod osłoną nocy).
Bez komentarza
OdpowiedzUsuńpo prostu link